Z niedowierzaniem przyjęliśmy decyzję dyrektora Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego o ograniczeniu dostępu do stadionu lekkoatletycznego przy ul. Saperów dla mieszkańców Elbląga. Jako Stowarzyszenie Krzewienia Sportu EL Aktywni, którego celem jest propagowanie zdrowego stylu życia i aktywności wśród mieszkańców naszego miasta stanowczo przeciwko temu protestujemy i apelujemy o z

mianę tej decyzji.

Obiekt przy ul. Saperów został zbudowany z funduszy publicznych, a więc również środków pochodzących z podatków mieszkańców i powinien służyć wszystkim, nie tylko sportowcom czynnie uprawiającym lekkoatletykę. Nie przekonują nas argumenty dyrekcji MOS, która uważa że ograniczenie dostępu do stadionu pozwoli wykluczyć przypadki wyprowadzania tam psów, jazdy na rowerze czy rolkach. Też nas irytują takie przypadki, ale można znaleźć inne rozwiązanie.

Zarządca obiektu powinien wprowadzić takie zasady korzystania z niego, by były widoczne i czytelne. Jest trening młodych sportowców? Wystarczy odpowiednio oznaczyć bieżnię, by nikt im nie przeszkadzał. Ktoś przeszkadza? Wystarczy wezwać Straż Miejską, by ukarała taką osobę mandatem. Podobnie powinno być w przypadkach wyprowadzania psów, jazdy na rowerze czy rolkach po tartanie. Zaręczamy, że kilka takich interwencji spowoduje, że liczba takich incydentów wyraźnie się zmniejszy. Warto też zamontować monitoring, który kosztowałby pewnie tyle samo co ogrodzenie, jeśli nie mniej.

Ograniczanie dostępu do stadionu dla mieszkańców jest decyzją najprostszą, ale najgorszą. To zaprzeczenie idei i hasła „Elbląg w formie”, które paradoksalnie jest elementem promocyjnym naszego miasta.

Osoby uprawiający rekreację nie mogą od dłuższego czasu korzystać z części Bażantarni, teraz zamykany jest stadion. Gdzie elblążanie mają biegać? Po chodnikach i ulicach? Gdzie tu troska o ich bezpieczeństwo?

Mamy nadzieję, że dyrekcja MOS zmieni swoją decyzję, o co jeszcze raz gorąco apelujemy.